piątek, 18 stycznia 2013

Pierwsze rozmowy z maleńkim dzieckiem.

Alicja ma 9,5 miesiąca. 4 stycznie zrobiła swoje pierwsze cztery raczki. Potem przeszła ospę, była słaba. A od trzech dni czuje się dobrze i raczkuje już pewnie, zdecydowanie, w kierunku obranego przez siebie przedmiotu. Ilość „raczków” już nie jest policzalna. Jeszcze nadążam za nią wzrokiem i krokiem jak trzeba coś ratować. Ale o czymś innym… Oprócz raczkowania cieszy mnie jak dużo mówi. Jej starszy brat tez tak ładnie zaczynał mówić. Od pierwszych dni nieświadomie i świadomie prowadziłam z nimi rozmowy. Polegały one na tym, że powtarzałam wszystko to, co usłyszałam od nich, naśladowałam: każde AAA, ŁE, MEŁE, LIJALIJA, IIII, EEE, BATA, TATA, DATATA, MAMAMA, NIA, GLGLGL, BYLEBYLE, BYM BYM (to ze słownika Ali). Powtarzałam i powtarzałam. Oczywiście w sowim dorosłym języku mówiłam to, co należało również (O! kupa, idziemy przebrać pupę. Tup, tup, tup. Hopa. Tutaj Ala leży, już idę ze ściereczką. O! Co to? woda! Mama myje, myju, myju. Itp.). Teraz Alicja naśladuje mnie językowo niesamowicie – wszystko, co ja powiem pomału i jest dla niej ciekawe. Wszystko! ANIA, KALUDIA (ADIA), BUM BUM, WODA (ODA), naśladuje każdy dziwaczny dźwięk wydawany przez brata, wraz z intonacją i natężeniem!
Mamy maleńkich dzieci – aby chcieć, żeby dzieci Was naśladowały (mówiły), najpierw Wy je naśladujcie! Czy dziecko ma 2 miesiące, czy ma 17 próbujcie naśladować to, co powiedziało. Starsze dziecko czuje się wtedy słuchane a i nam łatwiej zrozumieć, co ono powiedziało (szczególnie jak miesza języki, to trzeba sporo się natrudzić aby zrozumieć).
Powodzenia. Czekam na Wasze opowieści - jak to działa. Aniu czekam na wieści od Ciebie – jak Mała zaczyna mówić!!

1 komentarz:

  1. Elum to dziala! Powtarzam tak po Leo, ktory troche sie przy chodzeniu z mowieniem zatrzymal i od kilkunastu dni efekty sa niesamowite, nawet otoczenie zauwazylo. Dzieki za pomysl!

    OdpowiedzUsuń