wtorek, 11 czerwca 2013

WTORKOWE CZYTANECZKI – analiza i synteza wzrokowa.



Uczę czytać pewnego czteroletniego chłopca. Idzie mu całkiem nieźle! Zna już większość sylabek otwartych (czyli BA, LA MU, KI, TE, DO, SU, ZA itd.). Płynnie je odczytuje w zabawach. Ładnie składa sylabki w wyrazy np. POMIDORY, ZUPA FASOLOWA, ALA MA MOTYLE. Do czytania się garnie bardzo, oj bardzo! Tak by już chciał SAM czytać!

ALE.

Ale jakoś mu nie wychodzi. Jak widzi napisy na szyldach, na ulicy - nie próbuje już czytać, jak widzi proste napisy gdziekolwiek - nie odczytuje ich, chociaż zawsze widać tęsknotę w oczach, że już tak by chciał!!

Za każdym razem jak czytamy, przysłaniam mu kolejne sylabki. Czyta pięknie, po kolei, potem błyskawicznie składa w główce i mówi, co przeczytał.

Dlaczego Jerzyk nie czyta wyrazów samodzielnie?

Otóż ma problem (niewielki, nie mogę powiedzieć, że poważny!) z analizą i synteza wzrokową. Nie jest w stanie wyróżnić w widzianym, napisanym słowie poszczególnych elementów. Nie wiadomo, czy jest ich dla niego za dużo, czy są za bardzo podobne, czy nie umie wzrokiem znaleźć sylab które zna? Tak więc siedzimy sobie przy stoliku i wykonujemy przeróżne ćwiczenia analizy i syntezy wzrokowej.

Prawidłowa, szybka analiza i synteza wzrokowa jest niezbędna do czytania i potem pisania. Moim zdaniem tyle wystarczy wiedzieć, teraz trzeba wiedzieć, co ćwiczyć?! A więc: odnajdywanie takich samych obrazków; składanie obrazków kolorowych i czarno-białych przeciętych na 2, 3, 4 i więcej części w liniach prostych i po skosach; szukanie różnic; szukanie brakujących części; szukanie przedmiotów na rysunku; dopasowywanie konturów lub cieni przedmiotów; odwzorowywanie podczas rysowania; składanie wzorów atematycznych z klocków.

Większość ćwiczeń opisała dzisiaj Kasia TUTAJ, więc ja nie będę się powtarzała, tylko odsyłam!! Kasia ładnie pokazała, jak można samemu skonstruować pomoce.

Ja pokażę jeszcze kilka ćwiczeń, które wykonuje Jerzyk, a które są pomocne właśnie w takiej sytuacji, jaką możemy obserwować u tego chłopca. Jak mu pomagam:

1. ciągle przy czytaniu odsłaniam, zasłaniam mu kolejne sylaby, pomagam w ten sposób wydzielić je; dziecko nie może stracić radości z czytania, którą ma niesamowitą;
2. rysuję pod sylabkami falbanki, łuczki, niekiedy nawet kółka:

3. pokazujemy paluchami, ja i on, każdą sylabkę - pomaga to w koncentracji wzroku w jednym punkcie;
4. ciągle pozostaję przy dużych literach, które są o wiele łatwiejsze w percepcji wzrokowej;
5. wykonuję prawie wszystkie ćwiczenia analizy i syntezy wzrokowej, o których pisze Kasia, dostosowując stopień trudności do możliwości Jerzyka – pamiętajmy tu o zasadzie, że jeśli dziecko wykona jakieś zadanie – kolejnym krokiem jest skomplikowanie ćwiczenia i utrudnianie, dziecko zmierza się stopniowo, z trudniejszymi wyzwaniami.
6. Wykonuję bardzo!! dużo ćwiczeń na tzw. materiale atematycznym – czyli obrazki, których nie można nazwać np. z figur geometrycznych (nie kotek, dom, czy auto – to materiał tematyczny) – kolorowych i czarno-białych. Pilnuję szczególnie ostro, aby te ćwiczenia, które można, wykonywać od strony lewej do prawej !!! (tak jak czytamy), po kolei!!!. Czyli tak: biały, czarny, biały, potem kolejno czarny, biały czarny, potem biały czarny, biały:


Materiał do ćwiczeń z: Analiza i synteza wzrokowa. Wyd. WIR

7. Koleje ćwiczenie Jerzyka. Tu także pilnuję szczególnie ostro, aby te ćwiczenia, które można, wykonywać od strony lewej do prawej !!! (tak jak czytamy), po kolei!!!. Czyli tak: niebieski, zielony, zielony, potem czerwony, niebieski itd:


Mimo, że Jerzyk chciałby tak:
TAK NIE WOLNO:

Materiał do ćwiczeń z: Układanki lewopółkulowe. Konferencje logopedyczne


8. To samo ćwiczenie, ale już trudniejsze. Nazywam sobie je "ANNA w zapisie klockowym" ;-) Oto ono (na filmiku ćwiczenia demonstruje nam mój Maksymilian):

Materiał do ćwiczeń z: Analiza i synteza wzrokowa. Wyd. WIR
Prezentowane wzory mogą być coraz trudniejsze - ich wykonywanie idzie w parze z nauką czytania (sylaby zamknięte, obudowane spółgłoskami. Trudniejsze wzory:



Materiał z: Analiza i synteza wzrokowa. Wyd. WIR

Polecam oczywiście serdecznie „Analizę i syntezę wzrokową” – M. Korendo; A. Fabisiak-Majcher; E. Ławczys, wyd. WIR. Analiza i synteza wzrokowa:



Polecam wykonywanie podobnych „zabawek” samodzielnie (jak u Kasi). Wiele zadań analizy i syntezy wzrokowej znaleźć można w różnych ćwiczeniach dla dzieci.

No bo tak to jest!!! – łatwiej czytać, kiedy dobrze widzimy i słyszymy…

Przepraszam za jakość zdjęć - mój aparat fotograficzny zepsuty i zdjęcia robię "telefonem". No cóż.

Witam w okieneczkach szepczącą fidrygaukę!!

10 komentarzy:

  1. A ja, głupia, myślałam, że na "poziomie wiedzy podstawowej" temat wyczerapałam :)

    Z tych Twoich postów to podręcznik niedługo będzie można zrobić :)
    Od siebie tylko powiem tyle: Kochani Rodzice, jeśli Wam się czasem nudzi pomyślcie o ćwiczeniach analizy i syntezy wzrokowej zwłaszcza z tymi kolorowymi klockami. Nie tylko dla dzieci. To jest genialna zabawa również dla dorosłych :) Tylko pole powinno mieć PRZYNAJMNIEJ 36 kwadracików, a nie 9 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja poproszę o film na życzenie:-)
      Chciałabym zobaczyć Makusia czytającego takie dwa zdania:
      TO MOJA MAMA.
      ONA MA LOKI.
      Proszę narysować mamusię z drugiej strony kartki;-)
      Najpierw!! Makuś przeczyta zdania, a potem sprawdzi,jak ta mama wygląda:-)na obrazku.
      I może jeszcze takie dwa zdania:
      A TU TATA.
      TATA PYTA: KUPIMY LODY?
      Najpierw!! Makuś przeczyta, a następnie sprawdzi, czy "ten tata" jest z drugiej strony kartki.
      Pozdrawiam. KArina

      Usuń
    2. 36... trzeba próbować. Niemieckie wyrazy długie, więc trzeba ćwiczyć...

      Usuń
    3. KArino! Stawiam się do wyzwania! W weekend spróbujemy - zobaczę co Makuś zaprezentuje. Więc niedługo dam filmik.

      Usuń
    4. CZE KA MY!!!;)

      Usuń
    5. Widzę, że Maksiu ma fanów. Postaram się jutro nagrać - na wtorek na czytaneczki jak nic będzie...

      Usuń
  2. Mój Dominik też tak układa jak Jerzyk. Ile negocjacji trzeba, ile tłumaczenia, że tym razem musi być mojemu a nie "po Dominikowemu". Zresztą Mikołaj też nie znosił tych zadań i przy tych trudniejszych do dziś jest batalia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w takim wypadku potrzeba też wiele!!! ćwiczeń układania sekwencji!!

      Usuń
  3. Pani Elu, w księgarni natrafiłam na pomoce wydane przez Panią i tak znalazłam tego bloga. Czytam i oczom nie wierzę jak metoda krakowska pomaga dy dzieciom. Sama mam 3 latka, z którym zaczęłam pracę. Nie jest to łatwe. Mam kilka pytań, głównie chodzi o szeregi. Jak kto wprowadzać?w instrukcji jest napisane, że są trzy etapy: naśladowanie, kontynuowanie i uzupełnianie, ale nigdzie nie ma opisy, jak to przeplatać? na tym forum znalazłam już, że sekwencje robimy cyklicznie, czyli dwuelementowe naśladowanie, 2 elementowe kontynuowanie, a potem uzupełnianie. Ale jak z tymi szeregami to robić? Kupiłam też moje sylabki 1 i tam jest informacja, że uczymy globalnie czytać, czy rzeczowniki i czasowniki mam robić równoczesnie, czy najpierw imiona domowników, potem zabawki , a wtedy czasowniki. POMOCY! Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo z szeregami - najpierw nasladowanie, potem kontynuowanie, potem uzupełnianie. tak jak strony lecą:-)
      Czytanie globalne: tak jak jest - po kolei. W Moich Sylabkach ułożyłyśmy materiał "po kolei" - więc na początek pojaiw się: AUTO LALA MIŚ PIŁKA SAMOLOT i to Pani ćwiczy, potem dalej.
      Można wprowadzić imiona domowników: np. zrobić osobny album ze zdjęciami i imionami.
      Potem pokazują się czasowniki -, zeby można było zbudować pierwsze zdania.

      Usuń