niedziela, 23 czerwca 2013

Daję, daję, rozdaję…dzienniczek dla chętnych!

Dzisiaj przypominam się z "rozdawajką". Jeszcze kilka dni - zapraszam, wpisujcie się!
WARUNKI rozdawajki na samym dole:-)

Co mam do zaoferowania: MÓJ PIERWSZY DZIENNICZEK. Naprawdę MÓJ !! Bo mojego i Fabisiak autorstwa…!! Wielką pracę włożyła też Aga Suder - Aga fantastyczna praca!

A teraz, ten egzemplarz, może być TWÓJ;-) i Twojego dziecka:

Oto on:



DZIENNICZEK WYDARZEŃ przygotowany został z myślą o dzieciach, które umieją czytać i mogą same uzupełniać kartki oraz dla tych, które nie potrafią czytać i pisać a dzienniczek mają prowadzić razem z rodzicami. Prowadzenie dzienniczka wydarzeń służy budowaniu kompetencji komunikacyjnej i językowej. Przed wieloma laty tego niezmiernie skutecznego sposobu terapii nauczyła niektórych terapeutów pani Wacława Zuziowa. Dzięki temu obecnie jest to jeden z elementów stosowanych przez terapeutów Szkoły Krakowskiej.

Prowadzenie pamiętnika okazuje się często dość dużym wyzwaniem dla rodziców, gdyż po prostu nie wiedzą jak on ma wyglądać, jakie zdania mają wpisywać, co opisywać. Pamiętnik nasz ma być pomocą dla rodziców, narzędziem, dzięki któremu nauczą się prowadzić z dzieckiem dzienniczek wydarzeń. W przyszłości to ma zaowocować chęcią prowadzenia osobistego pamiętnika przez dziecko – o czym pisze się, iż jest formą opisu własnych przeżyć, emocji i uczuć a to jest rewelacyjną metodą terapii. W teraźniejszości jest metodą na budowanie kompetencji komunikacyjnej - odnalezienie przez dziecko sposobu wyrażania się poprzez język (co się dzieje, co ja czuję, co się ze mną dzieje). Do dzienniczka wydarzeń zostały wybrane takie tematy, które mogą być opisem sytuacji, które mogą się zdarzyć każdego dnia , każdej osobie. Jest ich kilkadziesiąt. Mają służyć nauce prowadzenia pamiętnika i być wzorem, według którego rodzice lub dziecko będą wprowadzać nowe, bliskie tematy będące opisem rzeczywistych zdarzeń z życia dziecka i rodziny. Przykładowe dialogi mają nauczyć rodziców budowania prostych wypowiedzi.

Forma pamiętnika służy wprowadzeniu kilku ważnych w budowaniu systemu językowego kategorii: postrzegania czasu, zadawania pytań, odpowiadania na pytania. Dodatkowo jest atrakcyjną formą pracy dla dziecka – pod warunkiem, że stworzy się mu możliwość samodzielnego uzupełniania (oczywiście w zakresie jego umiejętności). Jedną z najważniejszych zalet pamiętnika jest zapis wydarzeń, do których to opisów można powracać – daje to możliwość nauki zmian w czasie oraz niezliczoną możliwość powtórzeń wyrażeń językowych - szczególnie pytań. Kolejną zaletą pamiętnika jest stopniowa nauka opisu własnych emocji i uczuć: (Jestem zły. Dlaczego? Bo kolega zepsuł mi autko.)

Zamierzeniem naszym jest wprowadzanie:

1. Pytań,

2. Podstawowych kategorii języka polskiego.

3. Kategorii czasu- czas teraźniejszy, przeszły i przyszły;

4. Wzorców wymiany dialogowej

Każda karta ma możliwość wpisania daty i nazwy dnia tygodnia (WCZORAJ BYŁA ŚRODA. DZISIAJ JEST CZWARTEK 5 LISTOPADA 2012. JUTRO BĘDZIE PIĄTEK.) Jest to ważna nauka postrzegania czasu.

Jak prowadzić DZIENNICZEK WYDARZEŃ:

Należy pamiętać, iż zaproponowane dialogi ilustrują przykładowe rozmowy – nie jest przewidziane by w jakikolwiek sposób łączyły się z aktualnymi wydarzeniami z życia dziecka, ale by były możliwe i zrozumiałe. Ważne jest natomiast, aby rodzice, mając wzorzec dialogu, na kartkach przeznaczonych do uzupełnienia przez dzieci próbowali rysować schematyczne postaci – siebie, dzieci, członków rodziny – oraz dymki z jak najprostszymi wypowiedziami. Należy więc próbować zapisywać rozmowy „domowe” w takich formach, jakie słyszymy i na takim poziomie językowym, jakim aktualnie posługuje się dziecko. Mogą to być proste bardzo pytania i odpowiedzi lub bardziej skomplikowane. Pozostawione jest także miejsce na wklejenie, narysowanie pamiątki z danego dnia. Chciałybyśmy nauczyć rodziców i dzieci, że pamiątka może być wszystko – bilet, metka, rachunek, zdjęcie, listek, kwiatek, rysunek, odbitka, znaleziska, zaproszenia, papierki z cukierka, naklejki. Taka pamiątka szczególnie ważna okazuje się po latach, kiedy takli dzienniczek staje się albumem wspomnień.

Dla kogo DZIENNICZEK:

Prowadzenie pamiętnika zaleca się wszystkim dzieciom (i tym przychodzącym na terapię oraz wszystkim dzieciom nie wymagającym terapii).

• Dzieci na terapii logopedycznej i psychologicznej (z afazją, alalią, niesłyszących, dyslektycznych)

• dzieci dwujęzyczne - szczególna grupa dzieci, potrzebująca wsparcia rozwoju języka polskiego

• wszystkie dzieci – bez problemów z nabywaniem języka, uczące się czytać i umiejące czytać lub pisać - rewelacyjny prezent dla każdego dziecka

WARUNKI ROZDAWAJKI:

Proszę:

1. dodać wpis/komentarz z jednym słowem lub zdaniem: z czym Ci kojarzy się pamiętnik/dziennik? Np. mi kojarz się z Dziennikiem Sandora Marai lub podróżą po Rumunii. (Pomińmy może skojarzenie z dziennikiem w szkole i dzienniczkiem ucznia). Osoby bez bloga proszę o podpis imieniem pod komentarzem.

2. Przekazać jakiejś innej, miłej mamie, informację o rozdawajcie:-) i zachęcić ja do udziału:-)

3. Jeśli macie bloga i jeśli to możliwe i jeśli chcecie wklejcie banerek (obrazek wyżej) u siebie.

Koniec DZIENNICZKOWEJ ROZDAWAJKI – 29 czerwca. Losować będzie Alicja...

DODATEK:
Kiedyś nie napisałam, że mam tylko jeden DZIENNICZEK do rozdania! i że będzie losowanie! Jestem bardzo niedokładna. Wydawało mi się, że oczywiste, że w rozdawajce jest losowanie - a to przecież nie jest oczywiste. Mam więc jeden do rozdania ale w ramach zadośćuczynienia postaram się chyba o drugi...

33 komentarze:

  1. Mnie pamiętnik kojarzy się z zeszytami obłożonymi w kolorowe gazety, które rok temu wiozłam z rodzinnego domu czytałam całą drogę (kilka godzin) i na przemian ogarniało mnie to rozrzewnienie,to rozbawienie, to...żenada :)
    A już notesiki pełne biletów, ulotek i wspólnie z przyjaciółką rysowanych komiksów, to cymes nad cymesy!

    Elu, a może jakiś banerek do zamieszczenia na blogu nam przygotujesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Pani Elżbieto, my Dzienniczek juz mamy:-) I bardzo, bardzo za niego dziękujemy. Cudowna sprawa:-) Moja corka Ela nie chciała pisać dzienniczka "zeszytowego"nie wiem dlaczego, może dlatego że ma tak duże problemy z jezykiem polskim (mówionym, czytanym i pisanym), ale odkąd kupiłam ten Pani autorstwa chętnie bierze go do ręki i uzupełnia, zadaje pytania i dyskutuje. Oj bardzo bardzo go lubi:-)Naprawde świetna sprawa polecam wszystkim gorąco i jeszcze raz serdecznie dziekuje:-.)A mnie Dzienniczek kojarzy się z Polską, z moimi studiami, bo to tam po raz pierwszy X lat temu Prof. Cieszyńska pokazała nam co to jest Dzienniczek i świetnie o nim opowiadała i zachęcała do prowadzenia razem z dziećmi. Dzienniczek kojarzy mi sie z dr. Martą Korendo, bo to ona zachęcała moje dziewczyny do prowadzenia dzienniczka i oczywiście kojarzy mi się z moimi córkami Ela i Hanią, które powinny go pisać. Tak więc Dzienniczek kojarzy mi się z bardzo wspaniałymi ludźmi, których poznałam w moim życiu i które są częścią mojego życia:-.
    Ale długi komentarz mi wyszedł, przepraszam, nie potrafię krócej:-)I tak sie w ogóle zastanawiam, dlaczego ja dopiero teraz trafiłam na Pani blog a nie wczesniej?:-)
    Pozdrawiamy z Londynu i zapraszamy do nas: www.haniastettner.wordpress.com, oraz na blog mojego hobby: www.littleescape.blogspot.com
    Magdalena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo! Witamy!! (mogę po blogowemu na Ty?)
      Ależ mnie ucieszyłaś! Mogę spokojnie iść spać dzisiaj! Z uśmiechem w sercu!
      Odwiedzę blogi i będę się odzywała!!

      Usuń
  3. No i córeczka Ela...!! Normalnie zabieram Ją ze sobą w sny!! Proszę ją uściskać i powiedzieć, że Ela (!) napisała taką książeczkę dla niej - a jak się uda, to może wylosujecie drugą:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dziękujemy!!! Ela, piękne imię prawda:-) hahaha

      Usuń
  4. Elu, wiedzialam, co kombinujesz ;) hehe... pamietniki/dzienniki byly u mnie zawsze, teraz zmienily sie bardziej w terminarze, ale dzieki nim tez moge dotrzec do pewnych zdarzen... tyle, ze w dzieciecych dziennikach, wydaje mi sie byc wiecej miejsca na tresc artystyczna/kreatywna...a to juz na plus!
    dzieki za mozliwosc udzialu w rozdawajce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie zastartuję w tej zabawie. Jednym zdaniem?

    Prowadzenie dzienniczka/pamiętnika w języku obcym (konkretniej: angielskim) kojarzy mi się z dwoma celami: zaszyfrowaniem swych WIELKICH tajemnic licalnej podfruwajki i narzuceniem sobie ćwiczeń językowych, bo poza podręcznikiem i szkolną lekcją nie miałam innych możliwości użycia w praktyce wkuwanych słówek; okazały się niezbędne w przełamaniu się do MYŚLENIA po angielsku.

    Pozakonkursowo dodam, że zeszyty się ostały. Leżą w sekretarzyku i wstydzę się je dziś komukolwiek pokazać, bo kiedy je czytam, łapię się za głowę i na wspomnienie tamtych emocji i na widok OKROPNYCH błędów. Chociaż mało kto by te gryzmoły zrozumiał (no, cóż, pisałam je taką angielszczyzną, jaka mi się wydawała poprawna), po latach jest jak skarb.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się dziennik kojarzy z wiadomościami w telewizji:P
    A pamiętnik? Nigdy nie prowadziłam, chociaż od kilku miesięcy planowałam prowadzić swój pamiętnik dotyczący przeżyć duchowych. I od 3 tygodni rzeczywiście raz w tygodniu zapisuje tam mądre słowa, które usłyszałam, fajne myśli i przeżycia, wydarzenia z mojego życia duchowego:) Po prostu postanowiłam, ku pamięci, zapisywać moje spotkania z Panem Bogiem:) Pomoże w trudnych chwilach!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie pamiętnik to zapach kolorowych , drewnianych kredek ( w moim pamiętniku dużo malowałam)
    Banerek wklejam .
    A ... zapraszam do siebie na konkurs ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak pamietnik to Plastus! :D Stajemy do rozdawajki.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja swój pamiętnik piszę już...... 32 lata. :) Fajnie się czyta, coś co ma tyle lat :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. NADRABIAM POSTY OL JE ;) BUZI

    A STANE SOBIE TEZ DO ROZDAWAJKI ZOLI BY SIE PRZYDAL DZIENNICZEK

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie pamiętnik to osobiste notatki oraz wklejone do niego pamiątki (zdjęcia, bilety, listy).
    Rozsyłam linka rozdwajki znajomym i chętnie stanę po dzienniczek.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. O, to ja też chcę! Dla mnie pamiętnik- to mój blog, aby przypominał moje historie wychowania trójjęzycznych dzieci. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Stawiam Pynia do rozdawajki!

    Mnie pamiętnik kojarzy się z tym, który Talkusia wypełniła tuż po rozpoczęciu szkoły. Akurat wczoraj na niego natrafiłam i bardzo się wzruszyłam. Akurat Pynio jest teraz w tym samym wieku :-) ale nie mogę go namówić. Może Twój dzienniczek by go zachęcił?

    OdpowiedzUsuń
  14. Widze, ze Twoj blog jest o nauce jezykow i zyciu na obczyznie. U nas jest bardzo podobnie. Ucze dziecka jezyka ojczystego kiedy tylko sie da, ale i tak juz widze u niego preferencje w kierunku angielskiego. Ma dopiero 14 miesiecy i wiekszosc wypowiadanych slowek jest w jezyku obcym, co wypelnia mnie duma, ale tez obawa. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszałaś zatem jestem. Dziękuję za wizytę u mnie i za ciepłe słowa.
    Moje skojarzenia PAMIĘTNIK:
    -pisałam wiele lat temu, zaczęłam jeszcze w szkole podstawowej a skończyłam gdy urodził się pierwszy syn, teraz wracam do pamiętnikowania, ale już w formie elektronicznej, faktycznie to dobra terapia
    DZIENNIK-pierwsze skojarzenie dziennik lekcyjny (nic na to nie poradzę), a odkąd moje starsze dziecko chodzi do szkoły dzienniczek uwag, często muszę coś w nim podpisywać, bo wciąż mi uwagi przynosi...

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla Gabrysia pamietnik to teraz nasz ostatni dzienniczek z podrozy. A dla mnie, to blog moj teraz, ile rzeczy do zapamietania wartych mozna tam od zapomnienia ocalic...
    Wklejam banerek u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwsze skojarzenie ze słowem PAMIĘTNIK to mój pierwszy pamiętnik - w czerwonej oprawie, z kartkami z grubego papieru kredowego. Przyniósł mi go Mikołaj, aczkolwiek niespodzianki nie było, bo dokładnie przeszukaliśmy z bratem wcześniej dom i znaleźliśmy schowane przed nami prezenty :) Niespodzianki nie było, ale pamiętnik bardzo cieszył. Nadal go mam, a minęło już ponad 30 lat :) Blanka

    OdpowiedzUsuń
  18. Pani blog to dla mnie znalezisko, skarb najprawdziwszy. Trafiłam klikając w banerek u Kaczki.
    Czuję że koło ratunkowe w postaci Mojego dzienniczka mogę złapać i ustawiam się w grupce wyczekujących.
    Wszystko wskazuje, że pierwszym językiem latorośli, wiek 2 i trochę zdecydowanie będzie angielski a tak się staram edukować po polsku, ech... Co nauczę po polsku to zaraz dziecię zastępuje angielskim i łapię się że sama zaczynam do niej mówić po angielsku.

    Pamiętnik piszę, żeby nie zapomnieć. Kiedy zaczęła raczkować, co lubi jeść, nowe słowo, relacje z tatą, zabawy z dzieckiem sąsiadów...
    Moja pamięć zapasowa.

    OdpowiedzUsuń
  19. dla mnie pamietnik to opis przezywania, przemyslenia, emocje z tym zwiazane. Pisalam moj pamietnik kiedy bylam nastolatka, az do ukonczenia studiow. Teraz pisze listy do coreczki, to bedzie moj pamietnik zaadresowany do niej.
    Dziennik, to dziennik z podrozy

    Przekazuje dalej informacje o dzienniczku, bo uwazam ze fajny pomysl!
    I chetnie zapisuje sie na losowanie ;-) szkoda , ze nie rozdawanka !


    OdpowiedzUsuń
  20. Jak chodzi o dwujęzyczność, to mnie słowo "pamiętnik" kojarzy się z dylematem, jaki język wybrać.

    A tak w ogóle pamiętnik (dla mnie)= tajemnica i zrzucenie wszelkich masek, pisanie szczerej prawdy o swoich uczuciach.

    Pozdrawiam, zm

    OdpowiedzUsuń
  21. Justyna P

    Pamietnik,to powrot do przeszlosci i pieknych chwil z mojego dziecinstwa...

    OdpowiedzUsuń
  22. Byłabym szalona, gdybym z tak cudownej okazji nie skorzystała ;). Pamiętnik? Moje pierwsze skojarzenie, to taki, w którym każdy wpisywał wierszyki typu: na górze róże... Mój był zielony z motywem królewny Śnieżki i 7 krasnoludków i dostałam go na komunię. Mam go przed oczyma do dziś, choć bardzo szybko "zaginął" u mojej kuzynki.
    Potem sama założyłam zeszyt i wpisywałam swoje wrażenia, przemyślenia, uczucia. Nie zaglądam do niego, bo mam tam bardzo smutne wspomnienia...
    Teraz to dla mnie mój blog jest formą pamiętnika: w nim pisze, co myślę, co czuję i zapisuję różne ważne mniej lub bardziej historie z życia moich dzieci, bo pamięć zawodna jest...

    OdpowiedzUsuń
  23. dla mnie PAMIĘTNIK to: wieczorne ciche rozmowy (służące uporządkowaniu myśli i spraw)zapisywane w tajnym zeszycie.

    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  24. Dla mnie pamietnik to moje nastolatkowe wypociny, w zeszytach, na ktorych wielkimi literami pisalam NIE ZAGLADAC!!!! Z tego wszystkiego nawet teraz nie odwazam sie tam zagladac;)

    OdpowiedzUsuń
  25. No coz z czym kojarzy mi sie dziennik / pamietnik. Chyba z tym pisanym do poduszki jako mala dziewczynka. Pozniej zalowalam bo gdy mama go znajdowala to okazywalo sie ze dziwnie na mnie patrzy bo wie cos wiecej o mnie, a nie zawsze pisalam tam mile rzeczy na temat otoczenia. W pewnym momencie zaczelam pisac szyfrem i skrotami sobie tylko znanymi, do dzis nie potrafilabym ich rozszyfrowac dlatego moje pamietniki pare lat temu po przeprowadzce poszly w ogien. Znalazlam niedawno pamietnik pisany na komputerze w zaszyfrowanym pliku, najgorsze ze dzisiaj nie znam hasla dostepu i nie jestem w stanie sie do niego dostac. Ojej to mialo byc jedno slowo lub zdanie.

    Wiec mi sie dzienniczek kojarzy z moimi mlodzienczymi latami.

    Obecnie sama mam corke i zastanawiam sie co bedzie siedziec w jej glowie za te kilka lat. Na razie probujemy dogadac sie dwujezycznie, ale nie jest to zawsze latwa sprawa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli plik został zaszyfrowany kilka lat temu, to w sieci powinny być odpowiednie programy do jego rozszyfrowania. Wtedy to się całkiem prosto załatwiało. Wystarczy zapytać Wujka Gugla... Oczywiście, jeżeli naprawdę chcesz do tego pliku zajrzeć. :)
      Anetta

      Usuń
  26. Dzienniczek kojarzy mi się z zapiskami jakie prowadziłam po narodzinach moich dzieci, o tym jak się rozwijały, co jadły, jak spały, kiedy pierwszy ząbek i pierwsze "mama", itd. Mam je do dziś, jeszcze czasem wpisuję w nich ważne dla nas wydarzenia. Po kilku latach okazało się, że dzienniczek młodszego syna bardzo się przydał przy diagnozowaniu jego problemów zdrowotnych. Choćby dlatego warto było to wszystko spisywać. A teraz już czas by i moje dzieci zaczęły prowadzić swoje zapiski, celach terapeutycznych głównie bo pracujemy metodą krakowską z młodszym synem, ale i też jako miła pamiątka i piękne hobby. Jak się nam trafi wygrana w losowaniu będziemy bardzo szczęśliwi :-)
    Domi

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie się kojarzy z życiem. Tylko i aż. Że przeminiemy, nie zapamiętamy. I z szansą - wewnętrznym przymusem, by ocalić skrawki i ponieść je wgłąb pokoleń.
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie z kolei kojarzy sie z zuchami i zdobywaniem sprawnosci...Chcemy go wypelniac razem z 3,5 latkiem i zaproponowac 12 latce (jako taki rodzaj papierowego bloga) i mamy nadzieje, ze sie zgodzi i przekona, ze to fajna pomoc do nauki jezyka?? Wiem, ze za jakis czas bedzie nam wdzieczna gdy wezmie go do reki i bedzie miala co wspominac...a my razem z nia. Jak milo sie to wszystko czyta. Pozdrawiamy wszystkie cierpliwe dzieciaczki i ich rodzicow. :D

    OdpowiedzUsuń
  29. A mnie się pamiętnik kojarzy z podróżami, bo tylko wtedy mam czas i ochotę coś zanotować. Później, w wolny wieczór zanurzam się w lekturze i przeżywam wszystko na nowo. To taka namiastka wakacji... Moja pięcioletnia córeczka dostała pamiętnik na urodziny i czasami skrzętnie notuje w nim coś po angielsku. Jeszcze trochę i będziemy próbowały pisać też po polsku. Zobaczymy, co nam z tego wyjdzie. :)
    Anetta

    OdpowiedzUsuń