czwartek, 6 czerwca 2013
MAPY "Dwie Siostry" - POŻYTECZNE Z PÓŁECZKI
Należy się w końcu prezentacja, jakie książki tym razem przyjechały z Polski! Więc pomalutku, po kolei…
Na dzisiejszą książkę trzeba znaleźć szeroką półkę. Na półeczce się nie zmieści. To MAPY, wydawnictwa Dwie Siostry TU :
Z tego wydawnictwa wiele książek mamy. Nie jeden raz już wspominaliśmy cudowne MIASTECZKO MAMOKO. Miasteczko ma kontynuacje 1.DAWNO TEMU W MAMOKO i 2. MAMOKO 3000. Oba te miasteczka jeszcze nie przekonały Maksia, tak jak samo MAMOKO. Za to połknęła go zupełnie inna książka - MAPY. Jest wielka i wielce ciekawa!
51 ogromnych map poprowadzi was przez 42 kraje i 6 kontynentów. Na mapie każdego z państw można znaleźć podstawowe dane, rysuneczki z daniami, roślinkami, zwierzątkami, atrakcjami turystycznymi, przyrodniczymi danego kraju. Są też portreciki znanych osób. Wszystko podpisane, więc dziecko może próbować czytać.
Książka jest opisywana już i zachwalana w różnych miejscach i słusznie! Np. TU Bebe pięknie opisała, jak jej chłopcy zachwycili się MAPAMI.
Wydawało mi się, że może to za wcześnie na taka lekturę – ależ skąd! Makuś znika w tej książce na najmniej godzinę razem z tatą. Jest przecudowna! Wzbudza zainteresowanie! Wszystkich! Uważam, że sami się możemy wiele z niej nauczyć.
Makuś nad Austrią:
Makuś nad Polską:
A to "tapeta", którą można ściągnąć z Wydawnictwa Dwie Siostry. Świetne ćwiczenie analizy i syntezy wzrokowej - postaci z MAP:
A to scenka z wczoraj z MAPAMI i zafascynowanymi MAPAMI mężczyznami w naszym domu:
Jako, że chciałam napisać ten post przytachałam MAPY w pobliże. MAPY zostały momentalnie uprowadzone na tyły i Maksymilian z tatą zatonęli gdzieś w okolicach Afryki. Po chwili:
Akt 1:
Siedzę i piszę i słyszę ciszę, słyszę Maksia biegającego chyba wokół krzesła i zadającego pytania w głuchą przestrzeń. Odwracam się – oczywiście! Tata zaczytał się w MAPACH tak, że nie widzi świata (skaczącego Maksia) ani nie słyszy pytającego Maksia…
- No ale może razem z Maksiem byś pooglądał albo poczytał…! Wtrącam się.
- A! tak, tak…
Słyszę jak odnajdują mapę POLSKI i opowiadają. Tata mówi do Maksia czytając MAPY, że to Kopernik - on zatrzymał słońce a ruszył ziemię.
Akt 2:
Siedzę i piszę i słyszę ciszę, słyszę Maksia biegającego chyba wokół krzesła i zadającego pytania w głuchą przestrzeń. Pytanie powtarzane trzykrotnie: „a dlaczego ten pan "zatrzymał słońce a ruszył ziemię"? NIC! Bez odpowiedzi; pyta drugi raz: „a dlaczego ten pan "zatrzymał słońce a ruszył ziemię"?! NIC! pyta trzeci raz bardzo głośno: „a dlaczego ten pan "zatrzymał słońce a ruszył ziemię"? Już mam się wtrącać: No ale może razem z Maksiem byś pooglądał albo poczytał…A tu słyszę jak tata dziwnym głosem, burczącym odpowiada dziecku: "Bo był zdenerwowany!" Odwracam się i widzę zadziwionego Maksia wpatrzonego w… śpiącego tatę.
Ale to nie nudne MAPY, to nieprzespane noce z Alicją, która właśnie odsypiała nie angażując się nic a nic w dzienne życie innych domowników.
Polecam serdecznie wszystkim dzieciom dwujęzycznym, wielojęzycznym, dużym i małym!
MAPY w świat!
I pojawiły się: mamajanka i trzkasienka! WITAM!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wybitne! :-) wobec tego chyba napisze o pewnym Tacie, ktory sleczy nad MAMOKO ;-)
OdpowiedzUsuńMapy mamy i my, ale się nie przyjęły narazie u Dziecka. Za to Tata i Mama ślęczą z wypiekami na buzi :) Zgadzam się, że to książka godna polecenia.
OdpowiedzUsuńAle bombowa książka! Myślisz, że ośmiolatkowi by się spodobały? U nas mapy królują wszędzie a najlepszym zakupem jakiego dokonaliśmy przez ostatnie 8 lat jest ogromna mapa świata z Ikei! Janek tak nauczył się czytać - mapa wisiała nad sofą, na której on stał i czytał! I do tej pory nam służy - teraz jako materiał powtórkowy dla Kasi, która uczyła się krajów Afryki i pozaklejała sobie wszystkie nazwy karteczkami i tak powtarzała do klasówki. Mapy to w ogóle czadowy wynalazek :-)!
OdpowiedzUsuńAniu! Jak najbardziej dla ośmiolatka!!Tam są takie różne ciekawostki i świetnie narysowane! A zobaczysz jak całą rodzinę wciąga!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam ją na liście książek do kupienia, na razie zachwycałam się nią jedynie w księgarni. Rewelacyjna książka dla małych, jak i trochę większych czytelników :D
OdpowiedzUsuńhehe jak jeszcze kiedyś na zbyciu będziesz miała moje mede in ikea firanki JESTEM PIERWSZA CHĘTNA !!!!!!!!!!! BUZIOL
OdpowiedzUsuń;-)
Usuń