środa, 3 lipca 2013
Książki "bez filtrów".
U Aniuka TU ostatnio pojawiły się na półeczce z książkami książki "bez filtra". U nas też takie są - Maksymilian bardzo lubi te książki.
Nie lubi baśni, nie radzi sobie z ich przekazem.
Lubi te książki "o życiu wprost".
A my rodzice mamy wtedy setki: "dlaczego?" i o to chodzi, tak jak napisała Ania - takie książki są pretekstem do ważnych, poważnych rozmów. Nie ma co ich unikać, a można sobie pomóc, chociażby w tym "jak zacząć rozmawiać o trudnych sprawach".
Jedna z książeczek to:
A JA CZEKAM
A ja czekam... autorstwa Davide'a Cali z czarno-białymi ilustracjami Serge'a Blocha.
Biel tła i czerń delikatnej kreski podkreślone zostają pojawiającą się na każdej stronie czerwoną nitką. To nitka wiążąca wszystkie momenty naszego życia w całość. Na 56 stronach czarno-białe postaci snują historię, która może być historią naszą, historią naszych bliskich, naszych rodziców lub dziadków. To ciąg wydarzeń: radosnych i smutnych, oczekiwanych i niespodziewanych, ale zawsze poruszających do głębi.
Są takie obrazki, a pytań do nich cichych i cichszych sto:
i takie, które wywołują rozmowy i opowiadania:
Druga książka, totalnie trudna dla mnie. Maksymiliana czaruje, bo tam to dopiero pytania "dlaczego?" otwierają dyskusje...:
ALLE KINDER EIN ABC DER SCHADENFREUDE; A. Kuhl, M. Schmitz-Kuhl:
Niełatwe tematy, ale konieczne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na nasze trudno rozmowy mamy jeszcze troszkę czasu.
OdpowiedzUsuńDzięki Elu, że wspomniałaś o mnie...Już na sam widok pierwszego rysunku, oczy mi się spociły! Piękne...bo proste, nie owijane w bawełnę, nie zaczarowane...życie przecież!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zakupiłam dwie książki tej pary autorów ale po angielsku bo w Polsce w promocji A Ja Czekam kosztuje 28 zl a na Amazonie używaną za 10 zl. I gdzie tu sprawiedliwość?
OdpowiedzUsuń