czwartek, 7 maja 2015

Słowa, słowa, słowa.... słowa duszy? emocji? - ze szczególną dedykacją dla polonistek i innych "językowych" koleżanek

Po powrocie z Polski, po Świętach, przez dłuższy czas nie mieliśmy netu. Znów popadłam w ciszę i pewien rodzaj samotności - wiecie, wiecie. Wyłączywszy moje dialogi z Miłką - oczywiście!!!
Nie było radia brzęczącego, nie było gwaru - co po przyjeździe z Polski szczególnie doskwierało. Tak więc wzięłam Miłkę na kolana, rozpakowałam płyty, które przywiozłam z Polski (ze szczególnym pietyzmem wybierane), potem usiadłam przed półką z płytami, która lekko się zakurzyła i szperałam za tym, co lubię.
Przed Świętami wybierałam przez net płyty, które chciałabym kupić/mieć.
Czym się kieruję - muzyką? tak średnio utalentowana i w guście kształcona jestem w tej materii... Kieruję się jednak dobrym tekstem! Słowem, które gra mi w uchu i dotyka, gdzie trzeba. No jak polonistka powiem - duszy dotyka ;-), pozwala rozszerzyć samoświadomość i podświadomość poza codzienne bytowanie. Jakoś (chyba nie przypadkiem ;-)) okazuje się, ze dobre teksty mają i dobrą muzykę!, więc ufff, nie obawiam się, dam się ponieść jakiemuś dico totalo;-)
Zauważyłam. że zmęczona nieco codziennością, szukałam czegoś  na półkach, wśród płyt, czegoś "dla duszy". Brakuje mi tutaj pokarmu o wyższej zawartości artystycznych witamin. Mój niemiecki dalej pozwala mi ledwo co na rozumienie poezji (raczej rymowanek) dla dzieci. Więc nie mogę czerpać z tutejszej sztuki czegoś, co najbardziej lubię - magii słowa.
Wracałam więc do polskiego słowa ubranego w fajne melodie i tak pomyślałam, ze chciałbym wam też od czasu do czasu coś pięknego, mądrego, dowcipnego tu pokazać. Piosenki takie, które by zrozumieć ich słowa, trzeba być głęboko zakorzenionym w kulturze polskiej i w języku polskim - mam nadzieję, że miło Wam będzie (i wesoło czasem).
I tak dzisiaj jest dzień, w którym napisałam post "JAK TO MNIE NIEMIECCY SĄSIEDZI ZMUSZAJĄ DO UŻYWANIA POLSKICH PRZEKLEŃSTW" - ale wrzucę potem, albo jutro. Przypomniała mi się, a propos, piosenka z dystansem i z humorem. To niech będzie - tak żebyście mieli czas na przymrużenie oka, na poczucie klimatu i nabranie zrozumienia do moich przekleństw....
Właściwy tekst piosenki około 1, 40:


3 komentarze:

  1. Aha! i, to, że nie przeklinam, wiedzą moi znajomi!!!! ale, ale reszta jutro....

    OdpowiedzUsuń
  2. Państwo tak ładnie śpiewają, że nawet na "curva" na końcu liryczna... Czekam na jutrzejszy wpis :-)!

    OdpowiedzUsuń