Dzisiaj dostałam miłą wiadomość z wydawnictwa WIR, że moja kolejna książka dla dzieci jest już gotowa i wylądowała na półkach w księgarniach!!
Jest to "MÓJ pierwszy DZIENNICZEK" - przeznaczony dla wszystkich dzieci uczących się czytać i pisać, jak też dla tych, które posiadają już te umiejętności. Przez wiele lat, prosząc rodziców, by pisali ze swoimi dziećmi dzienniczki trudziłyśmy się, aby wytłumaczyć jak to powinno wyglądać. Teraz mamy gotową propozycję - dziecko i rodzic mają dobre przygotowanie do tego, aby potem pisać pamiętniki samodzielnie.
Dzieci dwujęzyczne są szczególną grupą - często potrzebują dużego wsparcia w nauce języka lub podtrzymywaniu go. Polecam więc wszystkim serdecznie:
Na stronach wydawnictwa, czy też księgarni wydawnictwa, można zobaczyć kilka środkowych kart: TUTAJ . Oglądajcie, żeby wiedzieć, czego się spodziewać w środku!
Poniżej zdjęcie kilku stron wypełnionych już przez nasze znajome dzieci!:
Dodatkowym atutem jest konstrukcja tematyczna, która wprowadza podstawy gramatyczne języka polskiego w dialogach (wzorcowych rozmówkach).
Przy tej okazji dziękuję za wspólną pracę Adze Fabisiak-Majcher - współautorce, wspominając każdą noc spędzoną przy pracy... Dziękuję Adze Suder za piękną i szybką pracę edytorską! Nasze dzieci, mam nadzieję, wybaczą te noce i skorzystają z dzienniczków!
I mężowi - za wsparcie!! bo łatwo nie jest tworzyć jak się jest "blogującą mamą małych dzieci"...
Jak już przywiozę z Polski "Dzienniczek", to pomyślę o jakieś typowo blogowej "rozdawajce"... Co Wy na to?
No to ja się na pewno stawię w kolejce!
OdpowiedzUsuńI czekamy na nowe ksiażeczki :)
Nasz dzienniczek od dwóch tygodni miałby niestety wpis...rozłożeni na łopatki przez zimowego wirusa :/
Pozdrawiamy dzielną mamę!
Oj...ale dla Ciebie wkropko to dwa dzienniczki już trzeba!! ;-) Pozdrawiam!!
UsuńNo niby tak, ale młodszy i tak zawsze tam bazgrolić chce, gdzie starszak się artystycznie wyżywa.. ;) znasz "wreck your journal"? No my sie tak wspólnie wyżywamy na tej "pozycji"...
Usuńwkropko! Ty to zawsze coś pięknego podpowiesz! Nie znałam - a czy to po ang. czy po niemiecku też jest? Widzę po tekstach, że to obojętne, ale tak dla formalności pytam? Trzeba zakupić.
UsuńWersja po niemiecku to "mach dein buch fertig". Ja mam wersję angielską, a mój mąż niemiecką. W ksiażce jest więcej miejsca na "wyżycie się" niż samego tekstu, więc to jest obojętne. Takie to fajne, niegroźne, na pamiątkę...
UsuńGratulacje! Wyglada swietnie! Powinnas sie chwalic czesciej, bo za wiele perelek przechodzi nam kolo nosa :-)
OdpowiedzUsuńFaustyno, witaj, witaj! Miło zobaczyć, że "żyjesz" ;-)
UsuńSylabo, miło Cie przeczytac, wracam powoli, wracam :-)
UsuńHej, Elu! Gratuluję z całego serducha! (Ja wiedziałam, że ta nasza Ela to taka "cicha woda" ;-) Buziaki!
OdpowiedzUsuń...brzegi rwie...i kto wie, kogo porwie!??
UsuńGratuluję Elu! Dzienniczek wprawdzie nam się pewnie już nie przyda ale chętnie podarowałabym go dzieciom w rodzinie i wśród znajomych! Jeszcze raz...gratuluję!
OdpowiedzUsuńAniu, ale sama idea...? Polecam nastolatkom - podobno się super sprawdza w tym wieku... Trzeba się zastanowić, czy to możliwe - na ile możliwości, umiejętności pisania pozwalają.
UsuńSuper. Gratuluje. Wiem jak ciezko jest wydac ksiazke, skad? bo sama probuje juz od lat ;-))))))))).
OdpowiedzUsuńCzy mozna Pani ksiazke kupic online?
Jeszcze raz wielkie gratulacje
Ja tak tylko podszepcze, ze Ela jest autorka wielu ksiazek! to na wszelki wypadek, gdyby Ela zapomniala o tym napisac sama :-)
UsuńWow, fajna ta ksiazeczka, na bank sie w taka zaopatrze jak tylko moj Bobo podrosnie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Teraz walcz, by można Cię było na amazonie kupować :-) My, rodzice na obczyźnie, bardzo byśmy skorzystali.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aneto! :-)
UsuńDziękuję WSZYSTKIM za miłe słowa!!
OdpowiedzUsuń"Dzienniczek" można kupować w księgarni internetowej wydawnictwa WIR - i z tego, co wiem, można też zamawiać poza granice Polski.
Dzienniczek z małymi dziećmi prowadzi rodzic !!! - pisze i rysuje!! starszaki same próbują!
Szczerze i od serca Elu GRATULUJĘ!!! Jesteś WIELKA!!! Mam jeszcze małe pytanie,gdzie mogę przeczytać coś więcej na temat plusów prowadzenia takiego dzienniczka,jakiś efektów,przykładów,recenzji etc. aby zachęcić rodziców dzieci dwujęzycznych do skorzystania z tej formy nauki i jego zakupu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa J.
Ewo! O dzienniczku poszukaj u mnie na blogu i w zakładce "Pomoc w nauce języka polskiego" - tam piszę o tym , jak ja prowadziłam z Maksiem normalny dzienniczek. Ale jak pojadę do Polski to napiszę dłuższy post o tym, bo to ważny temat. Odpowiem szczegółowo na pytania. Są same plusy.... Ale nie jest łatwe to...
UsuńGRATULACJE :) I reczywiście bardzo ciekawa propozycja, chętnie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńNo... ma jeden brak - nie ma Twoich ilustracji... ! Ale kiedyś, kiedyś...:-) Marzenia się spełniają przecież!
UsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda:) I chętnie takie coś bym Gabryni mojej sprawiła, tylko te moje studenckie fundusze...
Pozdrawiam
Ania:)
Pomyslimy, pomyslimy...
UsuńElu, gratulacje! Chwal sie moja droga wszem i wobec, bo jest czym!
OdpowiedzUsuńDziekuję!A chwalić się, uczę się powoli.
Usuń