poniedziałek, 18 listopada 2013

Spotkania we Włoszech.

Wystarczy odjechać 400 km na południe i już jest ciepło, miło i przyjemnie!!!

Ostatni weekend we Włoszech nie dość, że przywitał mnie cieplutkim słońcem, temperaturą jakąś szaleńczą (kilkanaście stopni) to i wiele nauczył… Nauczyłam się, że:
- że są rodzice, którzy mówią: „Jesteśmy Polakami, chcemy by nasze dzieci spotykały się z innymi dziećmi mówiącymi po polsku, lub uczącymi się mówić po polsku”, rodzice, którzy w wielu przypadkach jadą do Polskiej Szkoły godzinę i więcej; rodzice, którzy słuchają i chcą wiedzieć więcej i więcej;
- że są kobiety, nauczyciele-matki, które często w ramach wolontariatu oddają swój czas i umiejętności by przygotować sale, pomoce, zorganizować ekipę, poprowadzić zajęcia z dziećmi po polsku, rozmawiać, potem pomachać, pożegnać się, poukładać, poskładać, poprzesuwać, pozamiatać, pogasić i pozamykać;
- że nauczyciele chcą się uczyć, wiedzieć, wspaniale dyskutują, pytają i opowiadają;
- dowiedziałam się jak wygląda szyszka magnolii!!;
- że dożynki, mogą być w listopadzie;
- że granaty właśnie dojrzewają;
- że dzieci we Włoszech w soboty chodzą do szkoły;
- że są małe miejsca z wielkimi ludźmi!!

Pozdrawiam serdecznie wszystkich rodziców i nauczycieli z Polskiej Ludoteki Rodzinnej w Campiglia dei Berici !!!
http://www.polskaludoteka.it/


8 komentarzy:

  1. Gratuluje ;) na pewno było to wspaniale doświadczenie ;) Całuje

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja widzialam na zdjeciach, ze bluzka sie jakas znalazla:) To znaczy dostala przyzwolenie Ali;)))
    Fajnie, ze wyszlo:)
    Kasia niezalogowana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak widać Kasiu - Alicja musiała się pogodzić z wszystkim - dzielny Tata poradził sobie jak zwykle super! Tylko AMksymilian się wepchał i usiłował poprowadzić spotkanie za mnie....

      Usuń
  3. Dobrze, że są takie miejsca i tacy ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Było fantastycznie, bo i specjalistka była wyjątkowa - bardzo dziękujemy za cenne rady i wskazówki! Zapraszamy w każdej chwili!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne, piekne takie spotkania! Oby takich jak najwiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. my tez jezdzimy 45 minut w jedna strone do polskiej szkoly ale warto!

    OdpowiedzUsuń