Dzisiaj kolejne zadanie dla Pani Moniki, która dzielnie i z wielkim entuzjazmem wraca ze swoimi dziećmi do mówienia po polsku. Więcej tu: http://dwujezycznosc.blogspot.de/search/label/Powroty%20do%20j%C4%99zyka%20polskiego.
Teraz Pani Monika jedzie z dziećmi na dłuższe wakacje do Polski. Mam nadzieję, że skorzysta z rad ale też – najważniejsze – z atmosfery polskości!!
Ja dorzucam jej jeszcze jedno zadanie:
PISANIE DZIENNICZKA WYDARZEŃ – PAMIĘTNIKA z LATA, WAKACJI, WYJAZDÓW!!
To samo polecam WSZYSTKIM!!!!
O prowadzeniu dzienniczka pisałam już wielokrotnie:
http://dwujezycznosc.blogspot.co.at/search/label/dzienniczek%20wydarze%C5%84
Postaram się pisać więcej, gdyż dostaję wiele zpytań „jak prowadzić dzienniczek z…?” I tu napiszę: z każdym dzieckiem nieco inaczej – w zależności od celu, jaki sobie postawimy. Ważne jest, czy chcemy dziecko uczyć komunikacji i dialogu (całego systemu języka - dzieci niesłyszące, dzieci dwujęzyczne), czy chcemy uczyć dziecko nazywania emocji (wszystkie dzieci, w szczególności dzieci z Zespołem Aspergera i dzieci dwujęzyczne), czy chcemy uczyć dziecko czytania, czy może pisania, czy może chcemy dzieku wprowadzać drugi język?, czy chcemy uczyć postrzegania czasu?, czy po prostu – chcemy zapisać wspomnienia…
Sposób prowadzenia dzienniczka zależy więc wieku dziecka, jego umiejętności językowych i komunikacyjnych i celów, jakie my (pomagający go prowadzić) chcemy osiągnąć.
Jedno wiem: prowadząc dzienniczek - zawsze zyskamy na tym!!!
W czasie wakacyjnym polecam z całego serca dzienniczki, które rejestrują to, co wydarzyło się w tym letnim czasie. Nasz dzienniczek wakacyjny z zeszłego roku tętnił od wydarzeń, od wyjazdów… w tym roku nigdzie nie jedziemy! Ale lato jest, trwa i sprzyja różnym fantstycznym działaniom, zdjęciom, spotkaniom!!!
Najwięcej z naszego dzienniczka wakacyjnego 2013 można zobaczyć tu:
http://dwujezycznosc.blogspot.co.at/2013/12/roznica-pomiedzy-rekodzieem-rekoczynem.html
Zapiszmy lato i wyjazdy i wakacje – dzieci uwielbiają to!!
Same potem zbierają różne pamiątki, bilety, rachunki, liście, kwiatki, śmieci (!) i resztki czegoś… i nakazują wklejać!!!
Dzienniczek-pamiętnik ma więc same atuty!! – uczy, bawi, zapamiętuje dla nas!!! To też cudownie sentymentalna pamiątka!! I tak potraktujmy dzienniczek wakacyjny – jako piękną pamiątkę.
Potem, od września, pomyślimy, czego potzrebuje nasze dziecko i bardziej zwrócimy uwagę na JĘZYK – jak należy pamiętnik prowadzić, by spełniał inne cele edukacyjne.
O czym pamiętamy:
• dostosowujemy język do tego, jak dziecko mówi po polsku!!
• lepiej zapisać niewiele ale niech będą to wydarzenia najważniejsze dla dziecka!!
• samodzielne, byle jakie odręczne rysunki są nieocenione!- rysujmy, pozwólmy dziecku dorysować, domalować, dokleić, wycinać
• dobrze jest samodzielnie rysować sytuacje DIALOGU – główki i dymki – pisać, co? kto? powiedział
• zapisujemy emocje! wyrażamy je rysunkiem, kolorem, słowem…
• pozwolmy dziecku zdecydować, co było dla niego najważniejsze danego dnia i zapisać to
• możemy niekiedy sami zrobić zapis a dziecku tylko pokazać i razem opowiedzieć
• zbierajmy pocztówki, bilety, rachunki, roślinki, drobniutkie przedmioty, reklamy z miejsc, w których byliśmy, foldery,
• róbmy zdjęcia!!! drukujmy kiedy możemy…
• zapisujmy daty! Najlepiej w formule: WCZORAJ BYŁA NIEDZIELA; DZISIAJ JEST PONIEDZIAŁEK 12 LIPCA; JUTRO BĘDZIE WTOREK
• cieszmy się wydarzeniami i mówmy: „musimy o tym napisać w dzienniczku!”, „musimy to wkleić do dzienniczka!”
• może ktoś ciekawy, spotkany w drodze wakacyjnej wpisze, narysuje nam coś…
• cieszmy się wspomnieniami!!!
Teraz kilka przykładów:
Dzienniczek Eleny. Zobaczcie jak pięknie mama „kieruje” dzienniczkiem, wplata emocje, wspomnienia a nawet gramatykę języka polskiego!!:
Dzienniczek Krysi – już samodzielnie piszącej: cudowne połączenie - wspomnienia i nauka!!:
Dzienniczek Gabriela i Leosia – cudownie sentymentalne wspomnienia z Polski:
więcej:http://dziecidwujezyczne.blogspot.de/search/label/dzienniczek%20wydarze%C5%84
Dzienniczek Kozaka:
więcej: http://kozaikozak.blogspot.de/2014/02/prosze-adnie-sie-wpisywac-lecz.html
Dzienniczek Maksia: To ja pomagałam – chciałam, żeby trochę czytał i udało się:
Dzienniczek Ali: pierwsze słowa – pierwsze emocje – dla roczniaka!!!:
A tu jeszcze starszaki - nastolatki Jasiek i Kasia z Aniukowego: poprosze oto link:
http://aniukowepisadlo.wordpress.com/2013/09/04/dzienniczek-z-polski/
No i co powiecie?
Śliczne są te dzienniczki - prawda!??
Kurcze, naprawdę muszę spróbować prowadzić dzienniczek. Po prostu kupię zeszyt i będziemy spontaniczne!
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak to się robi!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńWspaniałe! Ja w tym roku też już zrobię dzienniczek ze swoim synkiem :)
OdpowiedzUsuńCzekam!!! Czekam na realcję jak Wam idzie!! Zobaczycie jakie to cudowne doświadczenie! Jeszcze nie spotkałam dziecka, któremu by się to nie spodobało...
UsuńHej, Elu! Pozdrawiam w imieniu Kozaka. :-) I swoim.
OdpowiedzUsuńMoże Kozak się z mamą Kozakową skusi na tegoroczne rysowanie...
UsuńFajny pomysl! Po wakacyjnej przerwie przegstawie go naszym mamusiom i spröbujemy zrobic z dziecmi te dzienniczki! Fajne bo mozna prowadzic je jak pamietniki i wciäz nowe rzeczy i sytuacje wprowadzac! Postaram sie potem zdjecia porobic! Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńSuper! Powodzenia!!!
UsuńElu, nie pamiętam czy dzieliłam się już z Tobą dzienniczkami moich pociech? Nie są one stricte po polsku, ale myśl przewodnia jest ta sama co w dzienniczkach, które Ty promujesz :-) Daj znać jeśli mam coś o nich napisać.
OdpowiedzUsuńDorotko, o Waszych dzienniczkach! - napisz mi - wszystko!!
UsuńNapiszę, napiszę jak tylko chwilkę znajdę :-) Zebrało się tego trochę przez ostatnie 10 lat. Teraz zaczęłam od nowa z małą Anią.
UsuńPierwszy wpis już gotowy - dzienniczki z dnia codziennego :-)
Usuńhttp://ourbabelschool.blogspot.tw/2014/07/dzienniczek-pamietnik-zapiski-kronika.html
Dziekujemy Dorotko - to bardzo ważne byśmy dzielili się takimi doświadczeniami: jak się widzi, jak komuś coś dobrze idzie to nam tez łatwiej próbować! Wasze koroniki są piękne i spełniają tysiąc celów emocjonalno-edukacyjnych:-) Gratuluję!!!
UsuńPozdrowienia z Polski Elu...w tym roku strasznie kulawo z dzienniczkiem ALE za to jestem strasznie dumna z Jasia, który pięknie "obudził" swój "uśpiony" Polski! Jestem w szoku!
OdpowiedzUsuń:-) piękne "powroty do języka polskiego!!" ciesze się z Wami!! Rozumiem, że kulawo z dzienniczkiem, za dużo zmian... U nas podobnie. Ale wakacyjny będzie:-) Pewnie nie taki bogaty ale spróbujemy...
UsuńElu! Juz kiedys cos planowalam, cos widzialam, jakies bilety zbieralam....cos sie zapomnialo, cos sie pogubilo, cos sie odlozylo na potem... A dzisiaj przeczytalam Twoj post i doznalam olsnienia! Przeciez Hania juz taka duza, tyle rozumie, tyle przezywa i mowi... No tak! To jest to!- pomyslalam w koncu. Niedlugo przyjedzie babcia z Polski, potem moze urlop i moze wpadniemy tez na chwile do Polski i wesele nam sie szykuje. Tyle tego ze bedzie co opisywac. A wlasciwie wklejac :) A zaczynamy od jutra bo jedziemy do babci do Niemiec! Jejku, a jakie przezycia beda jak sobie kiedys z dorosla corka obejrzymy :) nie mam co prawda talentu plastycznego ale co tam... Ania B.
OdpowiedzUsuńAniu!!! Tak! Hania już duża, wile rozumie, mowi!! zapisuj i wklejaj a taleny plastyczny im mniejszy tym większą atrakcją dzienniczek jest po latach ;-)
UsuńSwietny pomysl by stworzyc taki dzienniczek. Wcielimy go na pewno w zycie jak tylko moj synek zainteresuje sie w koncu pisaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo :-)
Agato!! Nie czekaj!!! Synek jest już duży!!! TY piszesz wszytsko (niewiele tekstu!pamiętaj!) a reszta, wklejanie, rysownaie itp. RAZEM!!!
UsuńŚwietny pomysł , nawet dla dorosłej osoby. Tyle chwil ucieka gdzieś i gubi po drodze... Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńTak, szczególnie jesli się podrózuje! A zawsze się podózuje do własnego wnętrza...
Usuń