niedziela, 13 kwietnia 2014

Ogonowanie...

Dzisiaj krótka wycieczka do pobliskiego, meleńkiego ZOO.
Przy świnkach Ala woła:
- Pać (patrz) tata. Ale ogonuje!!!
My zaskoczeni, rozpływamy się nad ogonowaniem!!! Maksymilian najwyraźniej zazdrosny o nasze zachwyty woła:
 - O! Patrzcie! A teraz uszuje! O! A teraz ryjkuje!!!

Odchodzimy...
Ala powtarza w kólko:
- Ale ogonowała!! Ale sibko ogonowała!!
- Szkoda, że nie widzieliśmy, jak nóżkuje...- odpowiada Makuś
- Śkoda...- mruczy Ala - ale ogonowała supel! - dodaje...



3 komentarze:

  1. Cudowna ta mowa dziecięca! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja dziś kawuję i listuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :-) To ja chyba tez pokawuję, bo ogonować sie nie da...nie ma jak... A tak naprawdę to dentystuję i dentystuję ostatnio tylko...i pisać nie ma kiedy...

    OdpowiedzUsuń