piątek, 16 listopada 2012
Mamo! Jak jest po polsku...
No i zaczęło się! Dziś pierwszy raz usłyszałam: Mamo! Jak jest po polsku springen und laufen? Zdębiałam. A więc mój synek swój świat podskakiwania określa po pierwsze po niemiecku...Przystosowuje się do rzeczywistości. Takie jest jego doświadczenie społeczne - podskakuje po niemiecku, gdyż dla niego nie jest to sytuacja życia codziennego, domowego? Więcej po polsku? Więcej! Więcej! Więcej!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz