Jak co roku, zachęcam nasze dwujęzyczne i "dwukulturowe" dzieci do spędzenia wakacji "po polsku".
Szczególnie namawiam do cudownej, beztroskiej zabawy!!!!
A, jak już będzie co wspominać, to odpoczywamy chwileczkę i prowadzimy dzienniczki wakacyjne/letnie LATO 20115!
Piękne, miłe i wielce korzystne zajęcie dla dzieci dwujęzycznych! A jaka pamiątka!!! Więcej (o zeszłorocznych dzienniczkach) można poczytać tu: dzienniczek wakacyjny
My już niedługo zaczynamy pisać!!!
W tym roku, ja i moje dzieci, mamy zamiar fantastycznie bawić się wraz z innymi dziećmi dwujęzycznymi na turnusach z językiem polskim w Gruszowie, pięknej, małopolskiej wsi!!!
Będziemy pisać do Was oraz uzupełniać dzienniczki !!!!
Co dokładnie będziemy robić, można sprawdzić TU i zarezerwować czas na przyszły rok;-)
A poniżej kilka rad na wakacje w Polsce, które rokrocznie publikuję:
Wielu z nas jedzie w czasie wakacji do Polski - to wyjątkowy czas dla naszych dwujęzycznych dzieci.
Jak go dobrze wykorzystać? Jak nie przesadzać i też wypocząć?
Oto kilka naszych rad i inspiracji (moje i Faustyny). Każdy może wybrać, to co mu najbardziej odpowiada. Nie jest konieczne zrealizowanie wszystkich punktów. TO PRZECIEŻ WAKACJE!
PRZED WYJAZDEM
• przygotujcie dziecko na podróż do Polski, rozmawiajcie o tej podróży, o osobach, które tam spotka
• oglądajcie wspólnie zdjęcia członków polskiej rodziny, miejsc, filmy z poprzednich wyjazdów, zorganizujcie rozmowę z rodziną przez skypea, aby dziecko mogło zobaczyć, przypomnieć sobie znane wcześniej osoby
• przygotujcie je także emocjonalnie i poznawczo do różnic, jakie może spotkać w polskiej kulturze, w porównaniu do kraju, w którym żyjecie: inną mentalność, produkty żywnościowe, tradycje...
• przed wyjazdem możecie zamówić drogą internetową książki, gry, audiobooki w języku polskim. Zostaną one wysłane bezpośrednio do Waszych rodzin jeszcze przed Waszym przyjazdem. W ten sposób na miejscu będziecie już mogli z nich korzystać, i to bez stresu, że przesyłka nie dojdzie na czas. Polecamy szczególnie książki polskich autorów, bo tych nie kupicie ani nie wypożyczycie w bibliotece poza Polską!
Polecamy kilka książek dla dzieci, gier i płyt sprawdzonych przez nas: obok etykieta: POLECAM z PÓŁECZKI - książki, gry, płyty. Polecam też serdecznie książki do nauki czytania w języku polskim mojego współautorstwa: http://dwujezycznosc.blogspot.co.at/p/moje-ksiazki.html
W CZASIE WYJAZDU
• Spróbujcie tak zorganizować wyjazd do Polski, aby był on przyjemny dla dzieci.
• Pamiętajcie: przyjemność będzie się im wówczas kojarzyć z Polską i językiem polskim, będą chciały tam wracać i mówić po polsku.
• Postarajcie się o kontakty z polskojęzycznymi rówieśnikami - kuzynostwem, kolegami, sąsiadami na campingu etc...
• Wakacje to także czas na poznawanie nowych rzeczy, zobaczcie czy w miejscu Waszego wypoczynku nie ma ciekawych miejsc do zwiedzania, będzie to okazją do zainteresowania dziecka polskimi ciekawostkami, legendami, historią... Uwaga - nie przynudzać!
• Zastanówcie się, co lubicie w Polsce, czego Wam brakuje za granicą - to dobry trop na podzielenie się z potomstwem tym, co typowo polskie, cenne, co warto znać, skosztować...
• W czasie spacerów, na łąkach, w lasach, w górach zbierajcie różne rośliny - zasuszone będą doskonałą okazją do sporządzenia zielnika polskiego.
• Korzystajcie z cudów techniki takich jak kino, polski film, lub też film po polsku będzie na pewno mile widziany. A nastolatków może zainteresuje dobry koncert polskiej grupy muzycznej.
• Poprosić, aby babcia, dziadek, kuzyni nauczyli dziecko polskich piosenek, zabaw ruchowych, śmiesznych wierszyków.
• Kiedy dziecko już oswoi się z osobami, próbować zostawić je sam na sam z dziadkami, ciociami, wujkami.
• Zbierajcie pamiątki - bilety, ładne ulotki, przydadzą się do stworzenia dzienniczka z podróży.
• Przeznaczcie trochę czasu na stworzenie wraz z dzieckiem dzienniczka z pobytu w Polsce, to doskonały sposób na zatrzymanie dobrych momentów, powracanie do nich, wspólną rozmowę, podzielenie się przeżyciami z innymi.
• Spisujcie sami różne ciekawe tematy i pytania, które nas zastanawiają – z pewnością to będą tematy, o których należy też porozmawiać z dzieckiem; Obserwujcie jego zachowania i spisujcie tematy, na które porozmawiacie po powrocie, kiedy już będzie więcej czasu;
• Dla tych co zostają dłużej - zapisać dziecko na warsztaty, półkolonie, czy nawet kolonie i obozy
• Dajcie dziecku czas na „rozkręcenie się” językowe, pierwszych kilka dni może być ciężko - po paru dniach pobytu będzie lepiej! Ważne, aby właśnie w tym czasie z cierpliwością i zrozumieniem podchodzić do różnych emocjonalnych reakcji i zachowań dziecka – pamiętajmy: ono nie jest „niegrzeczne” ono WAS POTRZEBUJE, bo nie może się porozumieć, bo nie może się komunikować tak szybko, jakby chciało! Po paru dniach dziecko przeważnie przechodzi powoli na język polski.
• Nie naciskajcie, kiedy dziecko nie chce mówić po polsku – poproście rodzinę, aby cierpliwie mówiono po polsku a zachowania językowe dziecka najlepiej niech zostawią bez komentarzy! Wiemy, że to często są ciężkie rozmowy, ale lepiej je przeprowadzić na początku.
• Poprosić, żeby wszyscy mówili po polsku - można natrafić w czasie pobytu w Polsce na osoby, które korzystają z obecności dzieci dwujęzycznych by poćwiczyć, czy sprawdzić własną znajomość języków.
• Poprosić innych (rodzinę, przyjaciół) o wsparcie, wytłumaczyć ich ważną rolę w przekazywaniu języka polskiego
• Przygotować się na cięższe dni, niekiedy sytuacje trudne emocjonalnie - dla dziecka nie zawsze jest to czas łatwy językowo, trudno mu się wyrazić, znaleźć swoje miejsce, może czuć się ono sfrustrowane.
• Wspierać dziecko w jego wysiłkach i trudnych emocjach.
• Wspierać obcojęzycznego partnera, czas polskich wakacji to często dla niego duża przyjemność, ale też i wymagające zadanie - kulturowe i językowe.
• Zrobić zdjęcia osób z rodziny i przyjaciół – do stworzenia albumu po powrocie
• Dobrze jest zabrać do Polski jakieś kartki lub pocztówki z kraju, w którym dziecko mieszka; miłym pomysłem jest też kolaż ze zdjęć, który dziecko będzie mogło zostawić napotkanym osobom na pamiątkę lub na jego podstawie opowiedzieć o miejscu, w którym mieszka.
• Uczyć dziecko, aby wymieniało się z kolegami w Polsce adresami, mailami i numerami telefonów.
• Rozpocząć w Polsce jakąś „kolekcję”, która będzie można kontynuować podczas kolejnych wyjazdów, np. znaczków, kartek z miast, autografów.
• I korzystać! I cieszyć się! I objadać polskimi specjałami! I wdychać polską atmosferę i gościnność :-)
PO WYJEŹDZIE
• starać się dobrze wykorzystać przywieziony entuzjazm i pomoce w postaci książek, płyt
• uzupełnić dzienniczek i czytać go regularnie z dzieckiem
• zrobić album ze zdjęciami
• zrobić album z osobami i podpisami do czytania globalnego
• sporządzić kolaż ze zdjęciami z pobytu w Polsce, można później oprawić i powiesić
• zaprosić przyjaciół na polski wieczór, polski podwieczorek, podzielić się naszymi kulinarnymi bogactwami
• przygotować polską prezentację w szkole, przedszkolu
• starać się utrzymać w miarę możliwości nowe postępy dziecka w języku polskim, poprzez częstą rozmowę, zabawę, lekturę
• utrzymywać kontakt z polską rodziną, przyjaciółmi dzieci poprzez telefon, skype, listy, internet
Porady dla tych, którzy nie mogą wyjechać do Polski na wakacje - WAKACJE PO POLSKU
• zaprosić do siebie rodzinę z Polski: dziadków, rodzeństwo, przyjaciół z dziećmi, w przypadku nastolatków ich nastoletnich polskich kolegów
• w niektórych miastach organizowane są w lecie półkolonie i warsztaty dla dzieci w różnych językach, zorientować się czy taka inicjatywa nie powstała w pobliżu
• podjąć rodzinnie decyzję, że językiem wakacji będzie język polski - w miarę możliwości starać się komunikować w tym języku
• pisać dzienniczek, pamiętnik po polsku
• skorzystać z wolnego czasu i wykonać wakacyjne kartki, kolaże po polsku, do wysłania do polskiej rodziny i przyjaciół
• zrobić z dziećmi polski teatrzyk, dramę, komponować polskie piosenki i wierszyki
• robić zakupy po polsku - przygotować polską listę zakupów...
ŻYCZYMY WSZYSTKIM WSPANIAŁYCH WAKACJI !
A my powinnismy jutro wyjechac do Polski i mi sie maz pochorował.:( nie wiemy co robic bo on dopiero ma dojechac za 2 tygodnie:( a dzieko czeka i czeka i odlicza godziny:(
OdpowiedzUsuńOj... może jakoś dacie radę... trzymam kciuki, żeby się dobrze Wam poukładało!
OdpowiedzUsuńOjej, sporo tych rad. Dla mnie troche za duzo. Wakacje to cos co planuje sie na dlugo przed i najwazniejsze nie popasc w plany, bo gorzej jak na miejscu bedzie
OdpowiedzUsuń-nie taka pogoda
-wlasnie ktos sie rozchoruje
-jakies inne nieprzewidywalne problemy
i dziecko tylko bedzie zawiedzione. Dlatego ja zdecydowanie licze na przyplyw chwili i choc wiele planuje to na kartce i w glowie, a dla dziecka wiekszosc to beda niespodzianki. Moja corka coraz czesciej pyta, np. -jak oglada telewizje, polskie bajki : czy to jest w Polsce, czy tak wyglada Polska
-jak czytamy po polsku: a dlaczego to jest tak po polsku, a po francusku inaczej
-jak ogladamy zdjecia itp : Czy oni mowia po polsku, a mowia po francusku?
Wiec zapowiada sie ciekawie.
Masz rację Edyto - najważniejsze jest, by było PRZYJEMNIE!
UsuńNie można być niewolnikiem planów ale dobrze jest mieć w czym wybierać. Dlatego napisałyśmy, żeby każdy wybrał sobie coś co mu najbardziej odpowiada!
I cieszyć się wakacjami!
Życzę wspaniałego czasu!!!
U nas tak: Ten Obcy i Poradnik Hodowcy Aniołow jako audiobooki kupione i załadowane, zaplanowane odwiedziny Warszawy i wszystkich znajomych tam mieszkających, łażenie po Górach Stołowych, kajaki i zakupienie dwóch kacząt i dwóch kurcząt w celu wychowania ich na porządne ptactwo domowe (nie jemy - wegetarianami jesteśmy). Imiona dla ptactwa wybrane a Kasia (dziecko epoki internetowej) założyła kurczętom i kaczkom stronę na Instagramie. Premiery kinowe sprawdzone, ogórki mama zakisiła, Tymbark jabłkowo wiśniowy kupiony i tyle...
OdpowiedzUsuńNo kaczęta i kurczęta mnie "powaliły"...
UsuńPrzekaż Kasi, że jak z Polski, to imiona musza być polskie, przynajmniej drugie...
Do wakacyjnych rad dodajemy:
1. Załadować audiobooki
2. kupić zwierzątka w Polsce:-) !! ??
3. nakazać rodzinie przygotować przetwory!
4. zakupić ulubione napitki ;-)
i tyle...
:-)
A u nas w tym roku w lecie wakacji ... brak. Tzn Jasiek ma kilka obozów, więc w domu będzie się rzadko pokazywać, ale reszta rodzinki siedzi w domu i ... lekcje robi. :-) Pewnie na obozy będę Jaśkowi upychać jakieś polskie książki, ale nie wiem czy uda mu się znaleźć czas by je przeczytać.
OdpowiedzUsuńAniu, tym Tymbarkiem to mi smaku narobiłaś!
Pozdrawiam z upalnego Tajwanu :-)
Dorotko, u nas wakacje stacjonarne - ale zawsze, jak to w lecie, coś fajnego mam nadzieję dziać się będzie, więc planuję dzienniczek wakacyjno-letni... i może jakieś inne zabawy. Ale spokojnie, spokojnie, spokojnie...
UsuńPolecam Wam wszystkim, drodzy Rodzice, przewodnik turystyczny wyd. carta blanca "Polska z dziecmi" Jest swietny! Pokazuje, ze nawet na najgorszym za...tyłku Polski znajdzie się coś interesującego dla dzieci. Nam wydaje się to często nieatrakcyjne, ale potem okazuje się, że warto było tam zajechać, a dzieci są zachwycone. Czasem obiekty atrakcje trudno znaleźć, co podwyższa ich atrakcyjność, np. krzywy las pod Szczecinem. Zachęcam!
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję za pokazanie dziennika Krysi, jestem wzruszona, a i ona będzie, kiedy go zobaczy po powrocie z kolonii na Kaszubach. Pozdrawiam wakacyjnie!
Magdo, dziękujemy za polecenie przewodnika!
UsuńDzienniczek Krysi to już mistrzostwo, do którego bedziemy wszystkich namawiać!!
I jeszcze o obozach. Podjęłam ryzyko i wysłałam moją 10-latkę na kolonie na Kaszuby. Pojechała ze swoją polską kuzynką, z mała 8-osobową grupą. Bardzo jestem z tego powodu podekscytowana i czekam na pierwszy telefon! Krysia ma zadanie - zbierac bilety, ulotki i robic krotkie notatki o tym, co widziala w malenkim, slodkim notesiku. Moze nie bedzie jej sie chcialo, ale moze akurat wpadnie jakis wpis!
OdpowiedzUsuńObozy są fantastycznym sposobem na wakacje dla dzieci dwujęzycznych!! W Krakowie sa świetne dla starszych nastolatków. Za parę lat dla Krysi!!
UsuńAz zal, ze nie bylo czegos takiego, kiedy moja córka byla mlodsza - teraz jest juz od kilku lat "na swoim", ale czesto bywa w Polsce na zakupach (bo polskie jedzenie jest takie smaczne, a poza tym moze sobie po polsku porozmawiac). Ze swoimi warszawskimi towarzyszami zabaw z dziecinstwa nadal utrzymuje kontakty, glównie przez Internet, ale gdy tylko jest w Warszawie, stara sie z nimi spotykac.
OdpowiedzUsuńGrazyna
Grażyno, Temat dzieci " na swoim" dopiero przede mną, ale lubimy jak wypowidają się mamy, których dzieci juz dorosły, bo to niezmiernie ważne, by słyszeć jakie są ich doświadczenia!!! Prosimy więc więcej i częściej:-)
UsuńNa poczatku chcialabym uspokoic tych rodziców, którzy martwia sie, ze ich dzieci pózno zaczynaja mówic. To chyba czeste u dzieci w srodowiskach dwujezycznych.
UsuńMoja Verena miala 11 miesiecy, gdy wypowiedziala pierwsze slowo: kocham. Potem dlugo nie bylo prawie nic. Preferowala komunikacje niewerbalna (gesty). Gdy miala rok i 7 miesiecy, bylam z nia na koloniach polsko-niemieckich i tam zaczela troche mówic: pociag, dzieci... Pierwsze krótkie zdanko dwa miesiace pózniej: mama tyta (Mama czyta).
Informacje dodatkowe: Mój maz jest Niemcem, w domu mówi sie po niemiecku, bo on polskiego nie zna. Gdy córka miala rok, poszla do niemieckiego zlobka. Towarzyszyla mi czesto na zakupach w przygarnizonowym rosyjskim sklepie, gdzie ja ze sprzedawczyniami rozmawialam po rosyjsku. Mysle, ze musiala sobie to wszystko poukladac w glówce, zanim sama zaczela sie wypowiadac.
Po pierwszym rurnsie ;-) Było cudownie - wspaniały czas dla rodzin!! dzieci bawiły się, bawiły, bawiły... Mówiły po polsku!!! szybciej, niż spodziewaliśmy się! Polski język, tradycje i kultura otaczały nas! było wspaniale! Dzieci nie chciały wyjeżdzać a teraz mają cudowne wspomnienia!I o to chodziło!
OdpowiedzUsuń