środa, 12 czerwca 2013

POŻYTECZNE Z PÓŁECZKI - Wierszyki Domowe Michała Rusinka














Co jeszcze przywieźliśmy z Polski?
Dostaliśmy od wujka Tomka "Wierszyki domowe" Michała Rusinka:


Jak od Tomka (wielbiciela Waligórskiego), to musi być wesoło, rubasznie, zwięźle! Tu, dla dziecka, i dla rodzica! I trafiony - zatopiony! Mamy, czytamy!!
Dla wzmocnienia motywacji do czytania rodzica są śmieszne "przypisy":-)
Oto jeden przykład na zachętę:

MIŚ
Wiadomo - nie od dziś,
że najważniejszy w sypialni jest miś,
do którego, o ile wiem,
dobrze jest się przytulić przed snem.
Wiadomo - także nie od dzisiaj,
że z sypialni bez misia
należy się przeprowadzić (na raty)
do sypialni mamy i taty,
którzy wówczas - droga Krysiu, miły Rysiu -
muszą pełnić rolę misiów.*
* TO ZDANIE ZWŁASZCZA DLA TATY,
BEZ WZGLĘDU NA TO, CZY JEST KUDŁATY, CZY NIE JEST KUDŁATY.

"Dobrze, że pisze pan Michał Rusinek -
on z drzwi, progów, szafek, garaży i skrzynek
(na listy, narzędzia, nasturcje czy frezje)-
potrafi prawdziwą wykrzesać poezję" - Wojciech Mann

Polecam! Zabawne! Zachęcające!!

1 komentarz: